Szczytno: Zamiast polecieć do Londynu, trafił do policyjnego aresztu
Są takie miejsca, gdzie dla nietrzeźwości i awanturniczego nastawienia nie ma żadnej tolerancji ze strony obsługi. Tak na przykład jest na lotniskach. Przekonał się o tym 41-latek z powiatu elbląskiego, który po wylocie z Szyman planowo miał położyć się spać w Londynie. Jednak zamiast wsiąść do samolotu, został wsadzony do radiowozu, a na resztę nocy wylądował na materacu w policyjnej celi.
W sobotę (05.01.2019) około godz. 22:00 szczycieńscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego 41-letniego mężczyznę, który po tym jak nie został wpuszczony na pokład samolotu na lotnisku w Szymanach, zaczął awanturować się z obsługą lotniska. Używał przy tym słów wulgarnych i obelżywych i nie reagował na wydawane mu przez pracowników lotniska polecenia do zachowywania się zgodnego z prawem. Policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc.
Za zakłócanie spokoju publicznego na terenie lotniska mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.
(aw/tm)