Olsztyn: Chwila grozy przez otwartą pokrywę silnika
Chwilę grozy przeżył 28-letni kierowca skody, któremu podczas jazdy otworzyła się pokrywa komory silnika. Na szczęście kierowca zachował zimną krew. Zdołał szybko zwolnić i bezpiecznie zatrzymał auto na poboczu. Trudno sobie wyobrazić co mogłoby się stać, gdyby do takiej sytuacji doszło na zakręcie.
Wczoraj (30.10.2018) policjanci z olsztyńskiej drogówki zostali wezwani do obsługi zdarzenia drogowego, do którego doszło na krajowej szesnastce na trasie Olsztyn – Ostróda. W pojeździe marki skoda podczas jazdy… otworzyła się maska. Tylko dzięki błyskawicznej reakcji 28-letniemu kierowcy udało się natychmiast zwolnić i bezpiecznie zjechać na pobocze.Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek, na który kierowca nie miał wpływu. Być może doszło do awarii zamknięcia pokrywy komory silnika przez co zabezpieczenie maski nie spełniało swojego przeznaczenia. 28-latek może mówić o wielkim szczęściu. Gdyby do takiej sytuacji doszło na krętym odcinku drogi, zdarzenie mogłoby się zakończyć dużo gorzej. Skończyło się jedynie na uszkodzeniach mechanicznych. W samochodzie została pogięta maska oraz rozbita szyba czołowa pojazdu. Dalsza podróż możliwa była jedynie na lawecie.
W całym kraju rozpoczynają się dziś działania „Znicz 2018”. Policjanci na drogach będą bacznie przyglądać się kierowcom i porządkowi w ruchu. Pamiętajmy jednak, że w pierwszej kolejności to my sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo podczas podróży. Dlatego należy do niej przygotować nie tylko siebie, ale także swój samochód, aby w jak największym stopniu wyeliminować ryzyko pojawienia się w trakcie jazdy nieoczekiwanej awarii.
(rp/tm)