Pisz: Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo miał blisko 2 promile
Do kontroli drogowej nie zatrzymał się kierujący Mazdą. Policjant wydał kierującemu polecenie do zatrzymania, samochód zwolnił, a następnie gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu ulicami Pisza patrol zatrzymał uciekającego mazdą. Za kierownicą siedział 37-latek, który miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie i jechał bez prawa jazdy. Kierującemu grozi teraz kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek (22 października br.) po godz. 05:00 patrol drogówki pełnił służbę na ulicach Pisza zwracając szczególną uwagę na stan trzeźwości kierowców.
Na jednej z ulic miasta funkcjonariusze zauważyli nadjeżdżający pojazd marki Mazda, który postanowili zatrzymać do kontroli drogowej. W tym celu policjant użył latarki ze światłem czerwonym wydając polecenie kierującemu do zatrzymania. Kierowca zwolnił, a gdy policjant podchodził do tego pojazdu, ten gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać.
Patrol natychmiast wsiadł do radiowozu oznakowanego i pojechał za nim. Już po kilkuminutowym pościgu ulicami Pisza policjanci zatrzymali mazdę. Za kierownicą siedział mężczyzna, od którego bardzo wyraźnie czuć było alkohol. Kierujący od razu przyznał się, że uciekał, bo jest pijany.
Funkcjonariusze ustalili, że mazdą kierował 37-letni mieszkaniec Pisza. Mężczyzna prowadził pojazd mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Do tego jechał bez uprawnień.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej 37-latkowi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
asz/kw