Olsztyn: Włamał się w Olsztynie, został zatrzymany w Makowie Mazowieckim
Nawet 10 lat pozbawienia wolności może grozić 24-letniemu mieszkańcowi Makowa Mazowieckiego, który włamał się do jednego z domów na osiedlu Dajtki w Olsztynie. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież 100 tys. zł. Został zatrzymany przez mazowieckich policjantów na gorącym uczynku włamania do kolejnego domu, z którego wyniósł biżuterię.
W lipcu 2018 r. olsztyńscy kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu pracowali nad zatrzymaniem 24-letniego mężczyzny, podejrzanego o to, że włamał się do jednego z domów jednorodzinnych na terenie osiedla Dajtki. Skradziona miała zostać wówczas kwota aż 100 tys. zł. Policjanci wytypowali sprawcę kradzieży. Informacja ta została zamieszczona w policyjnym systemie informatycznym – dzięki temu, wiedzę na temat podejrzanego mieli policjanci na terenie całego kraju.
Dobre wiadomości spłynęły do olsztyńskiej jednostki policji pod koniec ubiegłego tygodnia. Policjanci zostali poinformowani o tym, że na terenie Makowa Mazowieckiego zatrzymany został 24-letni mężczyzna, który jest w zainteresowaniu olsztyńskich policjantów. Mężczyzna został zatrzymany przez mazowieckich policjantów, bezpośrednio po tym jak dokonał kradzieży biżuterii z jednego z domów. Po wykonaniu czynności prawnych z 24-latkiem, policjanci z Makowa Mazowieckiego przekazali mężczyznę do dalszej dyspozycji olsztyńskim kryminalnym.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przedstawili 24-latkowi zarzut kradzieży pieniędzy w kwocie 100 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. Przyznał, że włamał się do domu jednorodzinnego w celu kradzieży wartościowych rzeczy, ale nie spodziewał się tak dużych pieniędzy. Skradzionych 100 tys. zł. nie udało się odzyskać – zatrzymany tłumaczył, że m.in. wydał je na własne przyjemności i gry hazardowe.
Jak ustalili olsztyńscy policjanci, mężczyzna był już w przeszłości karany za przestępstwa o podobnym charakterze. 24-latek miał również problemy z narkotykami, za których nielegalne posiadanie odpowiadał karnie. Teraz ma on kolejny konflikt z prawem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, młodemu mężczyźnie może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(rp/tm)