Olsztyn: Świętował opuszczenie więziennych murów. Podczas libacji alkoholowej ciężko pobił mężczyznę
Tymczasowy areszt zastosował olsztyński sąd wobec 36-letniego Karola Z. Mężczyzna podczas kilkudniowej libacji alkoholowej zadał cios tłuczkiem do mięsa, a następnie kopał i uderzał pokrzywdzonego po całym ciele. Powodem takiego zachowania miała być zazdrość o kobietę, która także przyłączyła się do bicia ofiary. Po sprawdzeniu danych osobowych 36-latka okazało się, że sprawca w tym miesiącu opuścił więzienne mury. Mężczyzna odbywał karę pozbawienia wolności m.in. za pobicia, kradzieże, włamania i uszkodzenia ciała. Napastnik działał w warunkach tzw. „recydywy” czyli powrotu do przestępstwa. Za powyższe kodeks karny przewiduje karę nawet 8 lat pozbawienia wolności. Jednak w tym przypadku kara może być wyższa nawet o połowę.
Do zdarzenia doszło 18 kwietnia br. na ulicy Jagiellońskiej w Olsztynie. Od kilku dni w jednym z mieszkań odbywała się libacja alkoholowa. W pewnym momencie między dwoma mężczyznami doszło do sprzeczki, której podłożem była zazdrość o kobietę - także uczestniczącą w spotkaniu. Jeden z mężczyzn, 36-letni Karol Z. chwycił za tłuczek do mięsa i zadał cios współbiesiadnikowi w okolice oka. Następnie podejrzany zaczął kopać i bić pięściami poszkodowanego po całym ciele.
Do napaści przyłączyła się kobieta, która także zadawała ciosy pokrzywdzonemu. Sprawcy uciekli z mieszkania, pozostawiając w nim poturbowanego mężczyznę. Ofiara doznała złamania kości nosowej, ogólnych potłuczeń ciała.
Kilka dni po zdarzeniu kryminalni z olsztyńskiej komendy zatrzymali napastnika. Sprawca usłyszał zarzut udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Po sprawdzeniu danych osobowych mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że Karol Z. na początku kwietnia br. opuścił więzienne mury, gdzie odbywał karę 4 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był karany m.in. za pobicia, kradzieże, włamania i uszkodzenia ciała. Na wniosek Policji i Prokuratury, olsztyński sąd zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt. Za przestępstwo, które popełnił Karol Z. kodeks karny przewiduje karę nawet 8 lat pozbawienia wolności. Jednak, ze względu na fakt, że sprawca działał w warunkach recydywy czyli powrotu do przestępstwa, kara może być wyższa.
Policjanci pracujący nad sprawą twierdzą, że zatrzymanie kobiety jest tylko kwestią czasu.
kw/in