Iława: Po rozmowie z byłą żoną podpalił jacht. Został zatrzymany
Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 51–latkowi, który podpalił jacht należący do jego byłej żony. Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o pożarze. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. W trakcie czynności okazało się, że sprawca porozrzucał na łodzi rozpałkę do grilla, która następnie podpalił. Policjanci ustalili, że sprawcą jest 51 – latek. Mężczyzna po rozmowie ze swoją byłą żoną na chwilę wszedł do jachtu, a kiedy z niego wyszedł i odjechał, kobieta zauważyła wydobywający się dym z łodzi. Na miejsce natychmiast przyjechali strażacy i ugasili jednostkę. Okazało się, że na łodzi znajdowała się butla z gazem, której ewentualny wybuch mógł sprowadzić realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób. Funkcjonariuszom na szczęście udało się wynieść butle w bezpieczne miejsce.
Podczas czynności wykonywanych zdarzenia przez policjantów i strażaków, 51–latek wrócił na miejsce interwencji. Funkcjonariusze od razu go zatrzymali i osadzili w policyjnej celi. Jak się okazało, to nie jedyne przewinienie mężczyzny. 51-latek odpowie także za groźby karalne kierowane wobec byłej żony. Policjanci złożyli również wniosek do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec mężczyzny. Kodeks karny za samo zniszczenie mienia przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
(jk/tm)