Ełk: Został ujęty na kradzieży. Przez wyrzuty sumienia przyznał się do wcześniejszych włamań
30-letniego mieszkańca Ełku najwidoczniej musiały dręczyć poważne wyrzuty sumienia po tym, jak włamał się do jednego ełckich przedsiębiorstw. Mężczyzna następnego dnia po kradzieży sam opowiedział policjantom o tym zdarzeniu i oddał skradziony łup, zanim jeszcze pokrzywdzony zgłosił kradzież. Co ciekawe – miało to miejsce w trakcie interwencji w sprawie kolejnej kradzieży, o którą został posądzony.
W sobotę (26.05.2018) policjanci Referatu Patrolowo - Interwencyjnego ełckiej jednostki pojechali na interwencję do jednego z ełckich marketów. Na miejscu okazało się, że 30-letni mieszkaniec Ełku został ujęty na kradzieży sklepowej. Został za nią ukarany mandatem. Jakież duże było zdziwienie funkcjonariuszy, kiedy w trakcie rozmowy z nimi mężczyzna przyznał się do dokonanego przez siebie wcześniej włamania i kradzieży elektronarzędzi. Mężczyzna powiedział policjantom, że dzień wcześniej włamał się do jednego z ełckich przedsiębiorstw, część skradzionych rzeczy ma u siebie, a pozostałe oddał do lombardu. Dręczony wyrzutami sumienia postanowił oddać skradziony łup stróżom prawa. Jak się okazało, kradzież elektronarzędzi i wkrętaków o wartości 960 zł nie została jeszcze nawet zgłoszona przez właściciela. 30-latek podczas czynności wykonywanych na komendzie przyznał się jeszcze do dwóch włamań.. Zebrany do tej pory materiał pozwolił na przedstawienie mu 3 zarzutów. Łączna wartość strat to około 2,5 tys. zł. Mężczyzna działał w warunkach tzw. recydywy, więc grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
(rb/tm)