Bartoszyce: Pomoc przyszła natychmiast, policjanci i funkcjonariusz służby więziennej zareagowali błyskawicznie
Szczęśliwie dla 30 – latka, który brał udział w zdarzeniu drogowym, pomoc nadeszła błyskawicznie. Mężczyzna kierujący daewoo był pijany, stracił panowanie nad autem, uderzył w studnie na poboczu drogi, a jego auto wywróciło się na bok. 30 – latek był nieprzytomny i unieruchomiony za kierownicą auta. Pomogli policjanci i funkcjonariusz służby więziennej.
We wtorek (22.05.18 r.) kilka minut przed godziną 21:00 w miejscowości Leginy (gm. Bartoszyce) doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. 30 – latek kierujący pojazdem Daewoo Matiz z nieustalonych przyczyn stracił kontrolę nad autem, zjechał na pobocze drogi, a następnie z dużą siłą uderzył prawym bokiem samochodu w betonową studnię. Po tym uderzeniu pojazd daewoo przewrócił się na bok. Widząca to zdarzenie kobieta zaczęła przeraźliwie krzyczeć wzywając pomocy. Z domu nieopodal miejsca zdarzenia wybiegło dwóch mężczyzn, jednym z nich okazał się policjant sierżant Marcin Kabelis – dzielnicowy z Posterunku Policji w Sępopolu i funkcjonariusz służby więziennej starszy kapral Przemysław Lewandowski, którzy pobiegli na miejsce zdarzenia. W tym czasie, inna osoba tj. oficer prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach tj. mł. asp. Marta Kabelis wezwała służby, informując na bieżąco dyspozytora o stanie rannego.
Sytuacja wymagała błyskawicznych działań gdyż z wraku auta wylewało się paliwo. Funkcjonariusze przez przednią szybę pojazdu wspólnymi siłami wyjęli nieprzytomnego mężczyznę. 30 – latek oddychał, jednak nie było z nim kontaktu. Policjant i funkcjonariusz Służby Więziennej ułożyli poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej, następnie jeden z nich wyjął akumulator z auta.
Po chwili na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. Jak się później okazało, 30 – letni mieszkaniec gm. Bartoszyce był pijany, w organizmie miał ponad 1 promil alkoholu. Państwo Kabelis to małżeństwo policyjne, które jak widać niesie pomoc również poza służbą.
kw