Elbląg: Policjanci pomocni również na… wodzie
Nietypowe zgłoszenie od oficera dyżurnego usłyszeli policjanci z patrolu wodnego. Interwencja miała dotyczyć jachtu, unieruchomionego na mieliźnie. Z pomocą przyszli a właściwie przypłynęli mundurowi.
Sytuacja miała miejsce wczoraj (01.05.18 r) około godziny 15:00. Do policjantów pełniących służbę na wodzie dotarła informacja od dyżurnego, iż jacht motorowy utknął na mieliźnie. Jego właściciel informował, że stracił manewrowość, po tym jak utknął w płytszym miejscu i przegrzał silnik próbując się stamtąd wydostać. 3 tonowy jacht z mielizny wyciągnęli policjanci przy pomocy łodzi patrolowej Parker, wyposażonej w 200 konny silnik.
- Jacht holowaliśmy przez około 2 km do miejsca bezpiecznego czyli do przystani Bryza – mówi mł. asp. Dominik Bieniek z patrolu wodnego. – Stara żeglarska zasada mówi też o tym, że na wodzie trzeba sobie pomagać – dodaje.
To pierwsze dni funkcjonowania patrolu wodnego w tym sezonie. Policjanci dysponują dwiema łodziami motorowymi. Jedna to właśnie 200 konny Parker, druga to 90 konny Harpun. Obie łodzie zabezpieczają akweny wokół Elbląga.
kn/kw