Węgorzewo: „Ale nie spowodowałem wypadku, to chyba dobrze..." - tłumaczył 32-latek. Miał 3,5 promila
Policyjna kontrola po raz kolejny uniemożliwiła dalszą jazdę bezmyślnemu kierowcy. Tym razem do niechlubnego grona nietrzeźwych dołączył 32-letni mieszkaniec Węgorzewa. Mężczyzna jeździł po mieście samochodem mając 3,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, sprawdzenie w policyjnych bazach danych wykazało, że nie miał uprawnień do kierowania. Teraz grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (17.04.2018) po godz. 12:30 policjanci węgorzewskiej prewencji podczas patrolowania ulic miasta zwrócili uwagę na styl jazdy kierującego osobowym renault. Samochód momentami jechał niemal całą szerokością drogi. Podejrzenia funkcjonariuszy, że kierujący może być nietrzeźwy, były słuszne. Wynik badania stanu trzeźwości był jednoznaczny – siedzący za kierownicą 32-latek był kompletnie pijany. Miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, policjanci ustalili również, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Ponadto nie miał przy sobie wymaganych dokumentów, takich jak dowód rejestracyjny i ubezpieczenie pojazdu.
Kontrolowany mężczyzna miał bardzo beztroskie podejście to życia. Funkcjonariuszom powiedział, że jego stan wynika z tego, że porannego ,,kaca” leczył z kolegą ,,wódeczką”. Nie dostrzegał w swoim zachowaniu niczego złego, mówiąc policjantom: „ale nie spowodowałem wypadku, to chyba dobrze”. Policjanci nie zgodzili się z jego argumentacją i uniemożliwili mieszkańcowi Węgorzewa dalszą jazdę, jego samochód zabezpieczyli na parkingu strzeżonym.
Teraz finał beztroskiej i nieodpowiedzialnej jazdy odbędzie się w sądzie. Za jazdę bez wymaganych dokumentów 32-latkowi grozi kara grzywny. Natomiast za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
(gm/tm)