Pisz: Zamierzali ukraść cielaka, ale … samochód odmówił im posłuszeństwa
Piscy kryminalni wyjaśnili sprawę usiłowania kradzieży cielaka z gospodarstwa rolnego na terenie gminy. Jak się okazało dwóch mężczyzn w wieku 32 i 36 lat wieczorem wyprowadziło zwierzę z obory. Przywiązali je do bramy, a sami poszli po samochód. Był mroźny wieczór, więc auto nie odpaliło. Sprawcy nie wrócili po cielaka, bo zobaczyli, że na miejscu pracują już policjanci. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży. Grozi im kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci od grudnia ubiegłego roku pracowali nad sprawą dotyczącą usiłowania kradzieży cielaka wartości 900 złotych z gospodarstwa rolnego na terenie piskiej gminy.
Do zdarzenia doszło w grudniowy wieczór. Pracownik gospodarstwa rolnego zgłosił na policję, że nieznana osoba wyprowadziła z obory cielaka i przywiązała go do bramy. Wszystko wskazywało na to, że ktoś przygotował zwierzę, aby je ukraść.
Funkcjonariusze ustalili, że sprawcami usiłowania kradzieży są dwaj mężczyźni w wieku 32 i 36 lat. Obaj są mieszkańcami tej miejscowości. Jak się okazało postanowili ukraść cielaka, by go sprzedać i podzielić się zarobkiem. Wyprowadzili zatem zwierzę z obory przywiązując je do bramy, a sami poszli na osiedlowy parking po samochód należący do jednego z nich. Niestety, w ten mroźny grudniowy wieczór samochód odmówił posłuszeństwa i nie odpalił.
W tym czasie na miejsce zdarzenia przyjechali już policjanci, aby wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia. To spłoszyło niedoszłych sprawców kradzieży.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży cielaka rasy simental wartości 900 złotych. 32-latek nie kwestionował swojej winy. Starszy z mężczyzn nie przyznał się do popełnienia tego przestępstwa.
Teraz za swój czyn panowie odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
asz/kw