Elbląg: W skradzionych butach poszedł… kraść
Ochrona jednego z elbląskich sklepu zatrzymała 34-letniego mężczyznę, który wynosił towar, za który nie zapłacił. Mężczyzna wcześniej krążył pomiędzy galerią handlową, a lombardem. Gdy trzeci raz tego samego dnia próbował opuścić sklep z ukradzionymi przedmiotami został zatrzymany. Okazało się, że chwilę wcześniej ukradł również buty i spodnie, a następnie w nowej odzieży ruszył po kolejne łupy.
Całe zdarzenie miało miejsce wczoraj (10.04.2018) w jednej z galerii handlowych w Elblągu. 34-letniego mężczyznę zatrzymał pracownik ochrony sklepu. Okazało się, że jest to już trzecia wizyta tego dnia tego mężczyzny, a że przy każdej z nich coś wynosił ze sklepu, to i tym razem nie zrobił wyjątku. Mężczyzna miał przy sobie skradzione przedmioty. Na miejsce wezwano policję.
Funkcjonariusze ustalili, że 34-latek skradzione przedmioty zanosił wprost do lombardu mówiąc, że stanowią jego własność. Podczas jednej z wizyt w galerii zabrał również spodnie i buty. Rzeczy te od razu założył na siebie i przyszedł po dwóch godzinach dokonać kolejnej kradzieży - wtedy też go zatrzymano. 34-latek ukradł m.in. odtwarzacz dvd, dwa radia samochodowe, akcesoria telefoniczne oraz wspomnianą odzież. Wszystko o łącznej wartości powyżej 700 złotych. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty. Mężczyzna odpowie teraz za swoje czyny przed sądem. Za kradzież zgodnie z Kodeksem Karnym może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(kn/tm)