Lidzbark Warmiński: Bezpodstawnie wezwał policję. Został ukarany mandatem
Mężczyzna, który bezpodstawnie wezwał policyjny patrol został ukarany mandatem. Mieszkaniec gminy Orneta zadzwonił na numer alarmowy i powiadomił, że został zaatakowany nożem przez synów. Takie zgłoszenia traktowane są bardzo poważenie, dlatego policjanci w trybie pilnym zostali wysłani na zgłoszone zdarzenie.
Do zdarzenia doszło dziś w nocy (23.02.2018) kilka minut po północy. Na numer alarmowy oficera dyżurnego lidzbarskiej komendy zadzwonił mężczyzna i prosił o pilną interwencję w Miłkowie. Rozmówca poinformował, że został zaatakowany przez synów nożami. Dyżurny natychmiast pod wskazany adres wysłał policjantów patrolowo-interwencyjnych z orneckiego komisariatu. Kiedy mundurowi zapukali do drzwi mieszkania zgłaszający zdawał się być zdziwiony. 42-latek powiedział, że „tu się nic nie dzieje”. W mieszkaniu obecni byli również żona i dorośli synowie zgłaszającego. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Nikt z domowników nie potwierdził zgłoszonej interwencji.
Za bezpodstawne wezwanie policji, mieszkaniec gminy został ukarany 500-złotowym mandatem.
Zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Policjanci apelują, zanim wykręcisz numer alarmowy zastanów się przez chwilę, czy rzeczywiście Twoje zgłoszenie wymaga interwencji policji. Właśnie w tym czasie ktoś może pilnie potrzebować pomocy, a Ty blokujesz możliwość szybkiej reakcji policji.
(mk/tm)