Morąg: W Wielkanoc zdemolował mieszkanie. Trafił do policyjnego aresztu
Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 40-letniemu mieszkańcowi gminy Morąg, który w niedzielę wielkanocną podczas awantury domowej, którą wszczął po pijanemu, niszczył sprzęty domowe, wyzywał i groził swojej małżonce. Poszkodowana wraz z dziećmi uciekła do rodziny i stamtąd o wszystkim powiadomiła policjantów. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres, gdzie zastali 40-letniego mężczyznę. Jacek L. został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Podczas przesłuchania swoje zachowanie tłumaczył nadmiarem wypitego alkoholu. Teraz ze swojego postępowania będzie się tłumaczył przed sądem.
W minioną niedzielę policjanci zostali wezwani do jednego z domów na terenie gminy Morąg, w którym pijany mężczyzna wszczął awanturę domową ze swoją małżonką. 40-latek miał niszczyć sprzęty domowe, wyzywać swoją żonę i grozić jej śmiercią. Przestraszona kobieta uciekła z domu razem z dwójką dzieci do rodziny i stamtąd o wszystkim powiadomiła policjantów. Funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce i zatrzymali mężczyznę. Jak ustalono, 40-latek od kilkunastu lat znęcał się psychicznie nad swoją małżonką. Podczas przesłuchania Jacek L. częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów. Tłumaczył, że tego dnia po prostu za dużo wypił i stracił panowanie nad sobą.
Teraz ze swojego postępowania mieszkaniec gminy Morąg będzie się tłumaczył przed sądem. Może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
bb/in