Olsztyn: Nietrzeźwy kierowca nie dostosował prędkości i wjechał w dom
Skrajna nieodpowiedzialność, bezmyślność i po prostu głupota – chyba tylko tak można określić zachowanie kierowcy, który swoim autem w nocy najpierw jechał pod prąd, a następnie z powodu zbyt dużej prędkości, na skrzyżowaniu stracił panowanie nad samochodem i uderzył budynek mieszkalny. W aucie znajdowało się dwóch nietrzeźwych 22-latków, a których żaden nie przyznaje się do kierowania. Mężczyźni zostali zatrzymani, a policjanci wyjaśniają kto kierował pojazdem.
Policjanci przy każdej możliwej okazji apelują – szczególnie do młodych kierowców – o rozsądek i bezwzględną trzeźwość za kierownicą. Nietrzeźwy kierowca stwarza realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla całego otoczenia, które mija prowadząc auto. Niestety mimo wielu wysiłków policjantów, mimo powszechnego społecznego potępienia dla takich zachowań i coraz surowszych kar, wciąż znajdują się tacy kierowcy, którzy uznają, że ich to nie dotyczy. W jak wielkim błędzie się znajdują, czasami dowiadują się niestety dopiero wtedy, gdy przez swoją głupotę i nieodpowiedzialność doprowadzą do poważnego i niebezpiecznego zdarzenia na drodze.
Przykładem takiej skrajnej bezmyślności może być zdarzenie drogowe, przy którym pracowali olsztyńscy policjanci.
Wczoraj (07.02.2018) przed północą kierujący osobowym audi wjechał pod prąd w ul. Obiegową w Olsztynie. Zamiast jak najszybciej opuścić nieprawidłowy pas jazdy, kierowca postanowił przyspieszyć. Na skrzyżowaniu z ul. Piłsudskiego, najprawdopodobniej właśnie z powodu nadmiernej prędkości, stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i uderzył w budynek mieszkalny. Funkcjonariusze ustalili, że w momencie zdarzenia w pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn. Obaj w wieku 22 lat i obaj byli nietrzeźwi – jeden z nich miał blisko półtora, drugi ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
W momencie zdarzenia w budynku, w który uderzyło auto przebywała starsza kobieta, której na szczęście nic się nie stało. Jednak z uwagi na stres jaki spowodowała ta sytuacja została przewieziona do szpitala.
Nieodpowiedzialni mężczyźni podczas rozmowy z policjantami zmieniali wersję wydarzeń i nie przyznawali się do kierowania samochodem. Zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze wyjaśniają teraz, który z mężczyzn siedział za kierownicą pojazdu i odpowie za popełnione wykroczenia i przestępstwo.
Zgodnie z kodeksem karnym, za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 000 zł.
(ik/tm)