Pisz: Miała odebrać męża z pracy, ale była tak pijana, że wjechała autem do rowu
Piscy policjanci pracowali w nocy na miejscu zdarzenia drogowego w Grądach Podmiejskich. To właśnie tam kierująca samochodem osobowym straciła nad nim panowanie i wjechała do przydrożnego rowu. Kobieta miała blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jechała bez prawa jazdy, które wcześniej straciła za... kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Grozi jej teraz kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek (05.02.2018) policjanci pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, do którego doszło tuż przed północą w miejscowości Grądy Podmiejskie w gminie Orzysz. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód wjechał tam do rowu.
Na miejscu funkcjonariusze zauważyli samochód marki Skoda Octavia leżący w przydrożnym rowie. Obok auta stała 42-letnia mieszkanka gminy Orzysz, która kierowała tym autem. Kobieta jechała sama i nic jej się nie stało.
Podczas rozmowy z 42-latką policjanci wyraźnie czuli od niej alkohol. Sprawdzili zatem jej stan trzeźwości. Badanie wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kobieta powiedziała funkcjonariuszom, że rzeczywiście godzinę przed wyjazdem wypiła kilka piw. Następnie wsiadła za kierownicę, by odebrać męża z pracy.
42-latka nie posiadała prawa jazdy. Okazało się bowiem, że kilka lat wcześniej straciła uprawnienia do kierowania za jazdę po pijanemu.
Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi jej kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(asz/tm)