Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Mrągowo: Zamknął żonę na strychu i zrozpaczony zgłosił jej zaginięcie

Mikołajscy policjanci poszukiwali 72-letniej zaginionej. Zrozpaczony mąż zgłosił, że kobieta poszła odebrać sobie życie. Jak się jednak szybko okazało, 69-latek najpierw wszczął z żoną awanturę, a później zamknął ją na strychu. Teraz policjanci sprawdzą sytuację rodziny. 69-latek może odpowiedzieć również za to, że fałszywym alarmem wywołał niepotrzebną czynność policji.

W niedzielę tuż przed godziną 20.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonego 69-latka o zaginięciu jego żony. Z relacji mężczyzny wynikało, że 72-latka wyszła z domu, aby odebrać sobie życie. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Już na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę siedzącego na trawie i płaczącego. Mężczyzna oświadczył, że jego małżonka dwie godziny temu wyszła z domu z zamiarem zrobienia sobie krzywdy. Powodem tego była ciężka choroba ich jedynego syna. 69-latek twierdził, że sprawdził pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne. Na pytanie dlaczego zwlekał z wezwaniem pomocy oświadczył, że sam szukał żony na pobliskich polach i bagnach. Gdy nie przyniosło to skutku, wrócił do domu, aby zadzwonić na policję.  69-latek płacząc błagał, aby pomóc mu znaleźć jego małżonkę.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania zaginionej kobiety. Część policjantów sprawdziła kierunek wskazany przez starszego mężczyznę, natomiast inni sprawdzili dom. Po pół godzinie funkcjonariusze znaleźli 72-latkę na strychu. Kobietę zamknął tam mąż. Jak oświadczyła 72-latka, wcześniej doszło pomiędzy nimi do awantury.
69-latek trafił do jednostki policji. Tam funkcjonariusze sprawdzili jego stan trzeźwości. Okazało się, że miał on prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Teraz policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia, sprawdzają m.in. czy mężczyzna fałszywym alarmem wprowadził w błąd policję i wywołał niepotrzebne czynności. Sytuację rodziny sprawdzi również dzielnicowy.

dk/in

Powrót na górę strony