Szczytno: Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami
Kara dwóch lat pozbawienia wolności grozi 44-letniemu mieszkańcowi gminy Szczytno, który usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Policjanci wraz z przedstawicielami towarzystwa opieki nad zwierzętami znaleźli na jego posesji dwa psy. Jeden już nie żył, natomiast drugi był w stanie skrajnego wycieńczenia. Nietrzeźwy właściciel zwierząt został zatrzymany.
W minioną sobotę (16.12.2017) szczycieńscy policjanci zostali powiadomieni przez przewodniczącą miejscowego towarzystwa opieki nad zwierzętami, że w jednym z gospodarstw na terenie gminy Szczytno przebywają skrajnie zaniedbane psy.
Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce, wraz z członkami towarzystwa zastali na posesji dwie budy, do których doczepione na łańcuchach były psy. Jak przyznali funkcjonariusze, widok jaki zastali był niezwykle trudny. Jeden z psów w stanie krańcowego zaniedbania znajdował się na 1,5 metrowym łańcuchu przy budzie. Natomiast drugi, leżał w środku nie dając znaków życia. W okolicy nie znajdowało się nic co wskazywałoby na jakąkolwiek formę pożywienia dla tych zwierząt. Działania policjantów i członków towarzystwa były natychmiastowe.
Policjanci zatrzymali 44-letniego właściciela psów. Mężczyzna właśnie wracał rowerem ze sklepu. Był nietrzeźwy. W organizmie miał prawie półtora promila alkoholu. Jak wytłumaczył policjantom sytuację z psami? Stwierdził: „Nie miałem dla nich czasu”.
Przedstawicielki z towarzystwa opieki nad zwierzętami, wzięły pod opiekę wycieńczonego pieska i zapewniły mu pomoc weterynaryjną, a następnie umieściły w miejskim schronisku dla zwierząt.
Policjanci po wykonaniu czynności procesowych na posesji 44-latka, zwłoki psa zabezpieczyli w jednym z gabinetów weterynaryjnych, w celu przeprowadzenia sekcji, która ma wskazać przyczyny jego uśmiercenia.
Wczoraj (17.12.2017) po wytrzeźwieniu 44-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, do którego się przyznał. To przestępstwo jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności.
(ESz/TM)