Ełk: Szczęśliwy finał nocnych poszukiwań 12-latka
Akcja poszukiwacza za zaginionym 12-latkiem zakończyła się szczęśliwie. Gdy chłopiec do późnych godzin nocnych nie wracał ze szkoły, matka zgłosiła policjantom jego zaginięcie. 12-latek po niespełna godzinie został odnaleziony w mieszkaniu swojej koleżanki. Jak się okazało chłopiec okłamał jej rodziców, że ma zgodę swojej mamy na nocleg u nich w mieszkaniu.
Kilkanaście minut po godzinie 23.00 policjanci zostali poproszeni o pomoc w poszukiwaniach 12-latka. Jak się okazało chłopiec do późnych godzin nocnych nie wrócił ze szkoły i nie nawiązał kontaktu z rodziną. Gdy poszukiwania na własną rękę nie przyniosły rezultatu zaniepokojona matka powiadomiła służby ratunkowe. Policjanci od razu po przyjęciu zawiadomienia o zaginięciu rozpoczęli czynności poszukiwawcze. Działania te opierały się przede wszystkim na sprawdzeniu miejsc, gdzie chłopiec lubi przebywać, sprawdzeniu szpitali oraz rozpytaniu kolegów i koleżanek zaginionego. Sprawdzano także nagrania z miejskiego monitoringu.
Prowadzone działania doprowadziły do odnalezienia dziecka przez policjantów po niespełna godzinie od zgłoszenia zaginięcia. Chłopiec był u swojej koleżanki. Jak się okazało, 12-latek skłamał rodzicom dziewczynki, że ma zgodę na nocleg u niej. Jej rodzice nie sprawdzili tej informacji i pozwolili mu zostać na noc. Na szczęście 12-latek cały i zdrowy wrócił po opiekę mamy.
Policjanci apelują przede wszystkim do rodziców i opiekunów osób małoletnich o wzmożoną uwagę. To nie pierwsza sytuacja, kiedy policjanci organizują działania poszukiwacze za dzieckiem, które bez wiedzy rodziców przebywa u swoich kolegów.
Rodzice w takich sytuacjach muszą utrzymywać ze sobą kontakt i potwierdzać u siebie słowa dzieci, zwłaszcza jeśli dotyczą prośby o nocleg. Niepotwierdzenie takiej informacji może wywołać wiele działań służb ratunkowych, a przede wszystkim niepotrzebny stres rodziców.
(AK/RP)