Bartoszyce: Dozór za uszkodzenie ciała
Na wniosek policji, prokurator poddał dozorowi 35-letniega Jacka M. Mężczyzna dwa razy w tygodniu będzie meldował się w Posterunku Policji w Sępopolu. Jest to konsekwencją ugodzenia nożem sąsiadkę w dłoń, powodując u niej obrażenia ciała na okres powyżej dni 7. Mieszkaniec gm. Sępopol w najbliższym czasie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W czwartek oficer dyżurny bartoszyckiej policji został poinformowany o ugodzeniu nożem kobiety w jednej z miejscowości na terenie gminy Sępopol. Zgłaszający mężczyzna przekazał, że jego sąsiadka ma rozciętą lewą dłoń i zrobił to najprawdopodobniej jej znajomy Jacek M. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili informację oraz ustalili, że do ugodzenia nożem doszło w czasie awantury pomiędzy Jackiem M. i kobietą. W pobliżu miejsca zdarzenia policjanci odnaleźli też zakrwawiony nóż kuchenny.
W tym samym czasie kobieta została przetransportowana do szpitala w Bartoszycach. Pokrzywdzona w wyniku ugodzenia nożem doznała obrażeń naruszających prawidłowego funkcjonowanie jej ciała na okres powyżej dni siedmiu.
Funkcjonariusze zatrzymali 35-latka. Jacek M. był kompletnie pijany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. Przyznał się do jego popełnienia.
Na wniosek policji, prokurator zastosował wobec 35-latka dozór policji. Mężczyzna do czasu rozprawy będzie musiał dwa razy w tygodniu stawiać się w Posterunku Policji w Sępopolu. Kodeks karny za uszkodzenie ciała przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.