Iława: Wiedział, że jest poszukiwany i sam zadzwonił do kierownika posterunku. Do więzienia trafił na kilkanaście miesięcy
Iławscy policjanci zatrzymali kolejnego poszukiwanego przez wymiar sprawiedliwości. Tym razem zadanie mieli ułatwione, ponieważ mężczyzna sam zadzwonił do Kierownika Posterunku Policji w Kisielicach i powiedział, że jest w domu i czeka na policjantów. 44–latek został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższy rok i 4 miesiące.
Iławscy policjanci z zespołu ds. poszukiwań otrzymali list gończy za 44-latkiem. Poprzez rozpytanie rodziny i sąsiadów funkcjonariusze starali się ustalić miejsce przebywania mężczyzny. Okazało się, że mieszkaniec gminy Kisielice mieszka u swojej obecnej partnerki. Kiedy mężczyzna dowiedział się, że szukają go policjanci, postanowił skontaktować się z Kierownikiem Posterunku Policji w Kisielicach. Telefonicznie 44–latek przekazał funkcjonariuszowi, że właśnie jest w domu i „czeka na niego”. Asp. Łukasz Krupiński pojechał do domu poszukiwanego i zatrzymał go. Kierownik Posterunku Policji w Kisielicach poinformował mężczyznę, że najbliższy rok i 4 miesiące spędzi w zakładzie karnym. 44–latek poszukiwany był przez sąd do odbycia kary m.in. za znęcanie i kierowanie gróźb wobec innych osób. Mężczyzna został przewieziony do więzienia.
(JK/TM)