Szczytno: Ukradł ule warte blisko 14 000 tysięcy złotych i przemalował je dla niepoznaki
Szczycieńscy policjanci zatrzymali 59-latka, który ukradł 28 pszczelich domów. Na trop nieuczciwego pszczelarza wpadł inny pasiecznik, który poruszając się po gminie Szczytno, rozpoznał na jednej z posesji swoje ule. Mężczyzna powiadomił o tym fakcie policjantów, którzy szybko dotarli do sprawcy kradzieży. „Miłośnik cudzych uli” usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę do oficera dyżurnego szczycieńskiej jednostki zgłosił się młody mężczyzna. W rozmowie z funkcjonariuszami oświadczył, że poruszając po terenie gminy rozpoznał na jednej z posesji ule, które jakiś czas temu zostały mu skradzione. Pomimo tego, iż były one przemalowane i częściowe przerobione, pszczelarz był pewny, że należą do niego.
Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że właściciele posesji udostępnili nieodpłatnie swojemu znajomemu kawałek ziemi, na którym trzymał on pszczoły. Pszczelich domków systematycznie przybywało, a hodowla ku radości gospodarzy rozrastała się.
Szczycieńscy policjanci ustalili, że precedens ten trwał od stycznia 2015 roku. Nieuczciwy pszczelarz regularnie „podbierał” po kilka uli swoim kolegą po fachu.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut kradzieży 28 uli na łączna kwotę blisko 14 000 tysięcy złotych.
Śledczy zabezpieczyli hodowlę, która zostanie przekazana właścicielom.
59-letni „miłośnik cudzych uli” za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Ig/kw