Bartoszyce: Policjant po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierującego
Policjant ogniwa konwojowego w Bartoszycach po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Funkcjonariusza zaniepokoił styl jazdy mężczyzny, który wskazywał, że może być nietrzeźwy. Nie pomylił się. Pod pretekstem rozmowy zatrzymał kierującego. Kiedy wyczuł od niego alkohol, natychmiast wyjął ze stacyjki kluczyki i zadzwonił po patrol policji. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 24-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali Krzysztofowi B prawo jazdy. W najbliższym czasie odpowie on za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od roku do lat 10.
Wczoraj policjant ogniwa konwojowego w Bartoszycach po służbie, stojąc na parkingu w Bisztynku zauważył dziwnie jadący samochód. Kierujący nim młody mężczyzna ruszał z piskiem opon, dodawał gazu i gwałtownie hamował, stwarzając przy tym zagrożenie w ruchu drogowym. Policjant przypuszczał, że kierujący oplem może być pijany. Wykorzystał więc moment, kiedy kierujący oplem zatrzymał się na chwilę, podbiegł do niego i pod pretekstem rozmowy poprosił o opuszczenie szyby. Nieświadomy kierowca tak uczynił. Wówczas mając już pewność, że mężczyzna jest pijany, jedną ręką przytrzymał go, natomiast drugą wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Następnie o całej sytuacji zawiadomił oficera dyżurnego bartoszyckiej jednostki. Skierowany na miejsce patrol ruchu drogowego zbadał stan trzeźwości kierującego. Badanie wykazało, że mężczyzna był pijany. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali 24-latkowi prawo jazdy, a samochód przekazali osobie przez niego wskazanej. Następnie Krzysztof B. został przewieziony do komendy policji, a po wykonaniu czynności zwolniony.
Mieszkaniec Bisztynka wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od roku do lat 10.