Bartoszyce: Ukradła kosmetyki, myślała, że zostanie bezkarna
Zaangażowanie policjantki prowadzącej sprawę kradzieży, doprowadziło do przedstawienia zarzutów kobiecie, która ukradła kosmetyki. Nagranie z monitoringu sklepu okazało się być pomocne w rozpoznaniu mieszkanki Bartoszyc. 38-latka była wyraźnie zaskoczona, że została rozpoznana. Kobieta nie dyskutowała z dowodami i przyznała się do zarzucanego jej czynu.
Do kradzieży kosmetyków w jednej z galerii handlowych w Bartoszycach, doszło w lutym br. Jednym z dowodów w sprawie było nagranie z monitoringu drogerii, na którym widać zuchwałą kradzież.
Policjantka prowadząca tą sprawę, wielokrotnie odtwarzała nagranie z monitoringu i próbowała rozpoznać kobietę. Funkcjonariuszka wytypowała sprawczynię i przy pomocy dzielnicowego, ustaliła jej tożsamość. Podejrzewaną osobą o dokonanie kradzieży, okazała się 38-letnia mieszkanka Bartoszyc.
W tym tygodniu, kobietę wezwano na przesłuchanie. Początkowo 38-latka zaprzeczała, że to ona miała uczestniczyć w nielegalnym procederze. Jednak kiedy zobaczyła się na nagraniu monitoringu, przestała kwestionować swoją winę. Kobieta przyznała się do popełnienia kradzieży i dobrowolnie poddał karze grzywny.
Teraz mieszkanka Bartoszyc, musi oddać dla sklepu równowartość skradzionych kosmetyków tj. 147 zł., i zapłacić grzywnę – karę za kradzież w kwocie 300 zł. Nawet kradzieże sklepowe o niskiej szkodliwości czynu, są dokładnie analizowane przez prowadzących sprawę policjantów. Nikt nie może czuć się bezkarny, jeśli ma coś do ukrycia na swoim sumieniu.
mk/kw