Ostróda/Morąg: 16-latek zabrał auto brata na przejażdżkę
Pewien 16-latek bez wiedzy brata wziął auto spod domu, ponieważ chciał sobie pojeździć. Policjanci zauważyli nastolatka za kierownicą i przerwali mu dalszą jazdę. Mundurowi przekazali młodzieńca i samochód rodzicom, a sprawę skierują do wydziału sądu rodzinnego i nieletnich.
Wczoraj (12.02.2017) policjanci z Morąga podczas jazdy zwrócili uwagę na kierowcę opla. Za kierownicą siedziała bardzo młoda osoba. Funkcjonariusze zatrzymując pojazd do kontroli postanowili sprawdzić, czy osoba siedząca na miejscu kierowcy ma do tego stosowne uprawnienia. Po wylegitymowaniu okazało się, że ,,kierowcą’’ był 16-latek bez uprawnień. Chłopak tłumaczył policjantom, że wymknął się spod domu bez wiedzy brata, do którego należało auto, żeby sobie pojeździć.
Mundurowi przekazali młodzieńca i samochód rodzicom, a sprawę niebawem skierują do wydziału sądu rodzinnego i nieletnich.
Często wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że nie mogą ponieść żadnych konsekwencji prowadząc samochód bez prawa jazdy, bo przecież nie mogą dostać punktów karnych. Takie myślenie jest jak najbardziej błędne. Przepisy mówią wprost, że każdy kto prowadzi pojazd nie mając do tego uprawnień, podlega karze grzywny. W sytuacji, gdy za kierownicą znajduje się nieletni to sprawa trafia do sądu rodzinnego. W takich przypadkach sędzi może orzec zakaz prowadzenia pojazdów do 21 roku życia.
Przypominamy, że konsekwencje ponosi także osoba, która pozwala na to, by za kierownicą usiadła osoba nieletnia, czy też osoba, która nie posiada uprawnień. Za to wykroczenie grozi mandat do 300 zł.
(JK/TM)