Olsztyn: Jechał niesprawnym autem. Miał nadzieję, że nikt go nie zauważy
Mandatem karnym został ukarany 63-latek, który dziś rano, na jednej z głównych ulic miasta poruszał autem, którego stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Jak powiedział policjantom, nie chciał wydawać pieniędzy na lawetę i miał nadzieję, że uda mu się przemknąć przez miasto niezauważonym przez patrol.
Dziś (05.12.2016) około godz. 9:00 podczas patrolowania podległego rejonu, policjanci olsztyńskiej drogówki zauważyli jadącego ul. Sielską forda. Auto zwróciło ich uwagę z powodu bardzo złego stanu technicznego.
Pojazd miał rozbitą tylną szybę, uszkodzone zawieszenie tylnego koła, rozbitą typną, prawą lampę. Ponadto, z pojazdu wystawały ostre elementy karoserii, a poduszki powietrzne były wystrzelone.
Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Za kierownicą siedział 63-letni mieszkaniec Olsztyna.
Jak przyznał kontrolującym go policjantom, jakiś czas temu brał udział w kolizji, stąd uszkodzenia samochodu. Jechał właśnie do mechanika, żeby oddać auto do naprawy. Nie chciał jednak wydawać pieniędzy na lawetę, więc postanowił pojechać sam, mając nadzieję, że przemknie przez miasto niezauważony przez policję.
Plan mężczyzny nie powiódł się i został on ukarany mandatem karnym, a w związku ze stanem technicznym pojazdu, zatrzymany został dowód rejestracyjny auta. Kierujacy musiał również wezwać lawetę i ostatecznie na niej przetransportować swój samochód do warsztatu.
(AB/TM)