Ostróda: Stracili prawa jazdy za jazdę po alkoholu i narkotykach
Ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie - taki wynik wykazało badanie stanu trzeźwości kierującej peugeotem, która podczas cofania na parkingu uszkodziła inny pojazd. 33-latce zostały zatrzymane prawa jazdy. Kilka godzin później policjanci interweniowali wobec kierowcy volkswagena, który tracąc panowanie nad pojazdem staranował ogrodzenie, krzewy a na końcu uderzył w dom. Mężczyzna przyznał się, że za nim wsiadł za kierownicę palił marihuanę.
W sobotę wieczorem policjanci zostali wezwani do kolizji parkingowej na jednej z ulic w Ostródzie. Na miejscu funkcjonariusze sprawdzali wszystkie okoliczności zdarzenia. Z ich pierwszych ustaleń wynikało, że kierująca peugeotem podczas manewru cofania uderzyła w inny zaparkowany pojazd. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości obu kierowców. Wówczas okazało się, że 33-latka miał ponad 1,6 promila alkoholu w orgazmie. Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy.
Dwie godziny później policjanci zostali wezwani do innego zdarzenia, do którego doszło w miejscowości niedaleko Ostródy. Po przyjeździe na miejsce policjanci zastali samochód, który po staranowaniu ogrodzenia, krzewów uderzył w dom. Na szczęście nikomu się nic nie stało. Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że 24-letni kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Mężczyzna był trzeźwy. Natomiast podczas rozpytania przyznał policjantom, że zanim wsiadł za kierownice palił marihuanę. Mundurowi zabezpieczyli od 24-latka krew do dalszych badania oraz tak jak w pierwszym przypadku zatrzymali prawo jazdy.
Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających kodeks karny przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności, utratę prawa jazdy i wysoką grzywnę.
(jk/rj)