Ostróda, Dąbrówno: Zatrzymali ojca i jego dwóch synów. Powód – awantura z sąsiadami, której jednak główny sprawca sobie nie przypomina
Kara nawet 3 lat pozbawienia wolności może grozić trzem mężczyznom, którzy weszli na teren jednej z posesji w gminie Dąbrówno i pobili przebywającego tam mężczyznę. Ponadto okazało się, że dwóch z mężczyzn od jakiegoś czasu groziło innej poszkodowanej śmiercią i spaleniem jej dobytku. Policjanci zatrzymali sprawców, którzy trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostaną przesłuchani i usłyszą zarzuty. Prokurator natomiast zadecyduje, czy wystąpić z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych.
Trzy dni temu policjanci zostali powiadomieni o pobiciu i groźbach, których dopuszczali się trzej mieszkańcy gminy Dąbrówno w stosunku do swoich sąsiadów. Funkcjonariusze po ustaleniu szczegółów sprawy i przesłuchaniu świadków zebrali dowody pozwalające na zatrzymanie sprawców. Wczoraj ojciec i dwóch jego synów trafili do policyjnego aresztu. Najmłodszy ze sprawców, 17-letni Łukasz R. już jako nieletni wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Wówczas wszystkie jego czyny były rozpatrywane przez sąd rodzinny i nieletnich. Kontaktów z wymiarem sprawiedliwości nie uniknął również jego brat Daniel R. Mężczyzna w ubiegłym roku odpowiadał przed sądem za kradzież pieniędzy. Tym razem bracia trafili do policyjnego aresztu razem z ojcem, wspólnie z którym mieli pobić jednego z mieszkańców. Ojciec podczas dzisiejszego przesłuchania tłumaczył, że tego dnia kupił butelkę wódki, by wypić ją z synami i przy okazji porozmawiać o ich zachowaniu. Kiedy zabrakło alkoholu wszyscy postanowili iść do sklepu. Po drodze zatrzymali się przy jednej z posesji, gdzie miało dojść do awantury, której ojciec jednak sobie nie przypomina.
Teraz rodzina będą tłumaczyć się ze swojego postępowania przed sądem. Za to, co zrobili może im grozić kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
bb