Pisz: Wybuch bomby ranił policjanta i strażaka. Na szczęście to tylko ćwiczenia
W jednym z piskich marketów podłożony został ładunek wybuchowy. W trakcie, kiedy na miejsce przyjechały policyjne patrole, ładunek został zdetonowany. Ranny został policjant i strażak. Policyjni pirotechnicy dokonali sprawdzenia pomieszczeń sklepu. Nie ujawnili kolejnych ładunków. Sprawca podłożenia materiałów wybuchowych został zatrzymany. To scenariusz wspólnych ćwiczeń, jakie przeprowadzili piscy policjanci ze strażakami.
We wtorek (25.10.2016) wieczorem oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednym z miejscowych marketów. Na miejsce natychmiast skierował policyjne patrole. Ładunek został zdetonowany.
Obecni na miejscu zdarzenia policyjni pirotechnicy dokonali sprawdzenia obiektu. Nie było to łatwe, bo pomieszczenia były zadymione. Na sklepowym korytarzu funkcjonariusze znaleźli leżącego nieprzytomnego policjanta. W innej części marketu zauważyli leżącego na podłodze strażaka, który także potrzebował pomocy.
Z relacji świadków wynikało, że sprawca zostawił jeszcze jeden ładunek w drugiej części sklepu. Policyjni pirotechnicy musieli sprawdzić duży obszar. Nie ujawnili kolejnych ładunków wybuchowych. Wśród półek sklepowych zauważyli mężczyznę w kapturze, który na widok funkcjonariuszy, zaczął uciekać. Policjanci zatrzymali go. Okazało się, że to właśnie on podłożył materiał wybuchowy na półce pomiędzy butelkami z alkoholem.
Tak wyglądał scenariusz ćwiczeń przeprowadzonych w jednym z piskich marketów. W działaniach uczestniczyli policjanci z piskiej komendy oraz strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piszu, którzy prowadzili akcję ratowniczo – gaśniczą.
Działania te były doskonałą próbą współpracy policji i straży pożarnej w sytuacji kryzysowej oraz okazją do doskonalenia umiejętności.
(as/rj)