Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pisz: Dokonał kradzieży samochodu. Został zatrzymany przez policjantów i usłyszał osiem zarzutów

Piscy kryminalni zatrzymali 24-letniego mieszkańca gminy Pisz podejrzanego o dokonanie kradzieży z włamaniem do pojazdu marki Honda. Mężczyzna dostał się do samochodu zaparkowanego na jednym z piskich osiedli przy użyciu oryginalnego kluczyka. 24-latek przyznał się policjantom do popełnienia jeszcze innych przestępstw. W sumie usłyszał aż osiem zarzutów dotyczący kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia. Teraz grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Jeszcze tego samego dnia po otrzymaniu informacji o kradzieży pojazdu marki Honda, piscy kryminalni odzyskali skradziony samochód i zatrzymali sprawcę. Auto znaleźli na osiedlowym parkingu w jednej z miejscowości na terenie piskiej gminy. Tam też policjanci zatrzymali osobę podejrzaną o kradzież tego auta. Sprawcą okazał się 24-letni mieszkaniec gminy Pisz.
W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyzna powiedział, że skradziona przez niego honda należy do jego znajomego. Właściciel auta zgubił kluczyki, a on je znalazł. Za pomocą oryginalnych kluczyków otworzył nocą drzwi samochodu i odjechał. Najpierw pojechał do Olecka. Tam, z jednego z aut stojących w komisie ukradł niemieckie tablice rejestracyjne, które przymocował do skradzionej hondy. Wrócił do domu i zaparkował samochód przed blokiem. Widząc policjantów, którzy po niego przyjechali, schował się w pomieszczeniu gospodarczym. To właśnie tam znaleźli go kryminalni.
Po zatrzymaniu 24-letni mieszkaniec piskiej gminy przyznał się do popełnienia jeszcze innych przestępstw. Usłyszał łącznie osiem zarzutów. Dotyczyły one między innymi kradzieży z włamaniem do magazynu, warsztatu samochodowego, pomieszczenia mieszkalnego oraz trzech samochodów. Mężczyzna przyznał się także do umyślnego zniszczenia mienia, kiedy to na początku września zerwał i odciął 20 metrów przewodu internetowego z warsztatu, powodując straty o łącznej wartości ponad 500 złotych.
Mężczyźnie grozi teraz kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

 

(as/rj)

Powrót na górę strony