Olsztyn: Nietrzeźwy i bez odblasków szedł środkiem jezdni. Trafił do izby wytrzeźwień
Policjanci drogówki interweniowali wczoraj wieczorem na drodze między Olsztynem a Kieźlinami. Zgłoszenie dotyczyło pieszego, który szedł środkiem jezdni stwarzając realne zagrożenie przede wszystkim dla siebie, ale też innych uczestników ruchu. Ponadto 70-latek nie miał na sobie żadnego elementu odblaskowego.
O dużym szczęściu może mowić 70-letni pieszy, który o godzinie 20.00 został zabrany przez policjantów z drogi między Olsztynem a Kieźlinami. Zgłoszenie o nietrzeźwym pieszym funkcjanariusze otrzymali od przypadkowego kierowcy, ktory jechał tą trasą. Jak wynika z relacji świadków pieszy szedł środkiem jezdni zataczając się. Był ledwo widoczny dla kierowców ponieważ nie miał na sobie żadnego elementu odblaskowego. Gdy policjanci zbadali jego trzeźwość okazało się że w organizmie 70-latka jest ponad 3,5 promila alkoholu.
Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień z uwagi na to, że w miejscu jego zamieszkania nikogo nie było.
Policjanci przypominają 31 sierpnia 2014 roku weszła w życie nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym dotycząca pieszych. Od tego czasu, po zmroku poza terenem zabudowanym mają oni obowiązek noszenia elementów odblaskowych, widocznych dla innych uczestników ruchu.
Odblaski mogą uratować życie.
Warto pamiętać, że pieszy poruszający się po ciemnej, nieoświetlonej drodze jest praktycznie niewidoczny dla kierowcy. Kierujący w takiej sytuacji jest w stanie zauważyć osobę pieszą dopiero z odległości około 40 metrów. To sprawia, że ma bardzo mało czasu na właściwą reakcję.
W przypadku, gdy osoba ma na sobie elementy odblaskowe jest widoczna już nawet ze 150 metrów. Pozwala to kierowcom na bezpieczne ominięcie pieszego i uniknięcie potrącenia.
Nie traktujmy obowiązku noszenia odblasków jako kolejnego przepisu, do którego trzeba się stosować ale jako sposób na zapewnienie bezpieczeństwa na drodze dla siebie i innych.
(mp/rj)