Bartoszyce: Groził i wyzywał sąsiadów, bo ich nie lubił
Dwa razy w tygodniu w miejscowej komendzie będzie meldował się Marcin T. Mężczyzna został poddany dozorowi policji połączonemu z zakazem zbliżania się, ponieważ groził i ubliżał swoim sąsiadów. Mężczyzna usłyszał w sumie dwa zarzuty. W swoich wyjaśnieniach przyznał się do ich popełnienia. Wyraził też chęć dobrowolnego poddania się karze. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Bartoszyccy policjanci przyjęli zawiadomienie od jednej z mieszkanek o nagannym zachowaniu jej sąsiada. Z relacji kobiety wynikało, że mieszkaniec bloku, w którym mieszka, grozi jej pozbawieniem życia oraz wyzywa. W taki sam sposób zachowywał się także w stosunku do jej męża. Pokrzywdzeni obawiali się, że faktycznie sąsiad może zrobić im krzywdę.
Pracujący nad sprawą policjanci po zebraniu materiału dowodowego przedstawili 28-latkowi dwa zarzuty za groźby karalne i znieważenie. Mężczyzna przyznał się do ich popełnienia. W swoich wyjaśnieniach powiedział, że postępował tak, bo był zły i nie lubi sąsiadów. 28-latek wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Na wniosek policji prokurator zastosował wobec mieszkańca Bartoszyc dozór policji połączony z zakazem zbliżania do pokrzywdzonych.
Marcin T. w najbliższym czasie za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
bp