Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Olsztyn: Przyszła do znajomej na kawę. Wyszła z pierścionkiem

Zarzut kradzieży usłyszała 33-letnia Małgorzata M. Kobieta przyszła do koleżanki na kawę. W trakcie spotkania kobieta niepostrzeżenie ukradła gospodyni złoty pierścionek. Biżuterię o wartości 700 złotych sprawczyni sprzedała w jednym z olsztyńskich lombardów za kwotę 180 zł. Mieszkanka Olsztyna przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła obszerne wyjaśnienia. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności. W przeszłości podejrzana była wielokrotnie karana za kradzieże i rozbój.

Do zdarzenia doszło 7 września br. w jednym z mieszkań przy ulicy Limanowskiego w Olsztynie.  Z ustaleń śledczych wynika, że 33-letnia Małgorzata M. przyszła do koleżanki na kawę. Podczas spotkania kobieta wykorzystała nieuwagę gospodyni i ukradła jej złoty pierścionek z cyrkonią. Biżuteria znajdowała się w szkatule w sąsiednim pomieszczeniu. Następnego dnia sprawczyni sprzedała pierścionek w jednym z olsztyńskich lombardów. Za biżuterię wartą 700 zł kobieta uzyskała kwotę 180 zł. Jeszcze tego samego dnia  właścicielka pierścionka dostrzegła jego brak i zatelefonowała do koleżanki, informując, że podejrzewa ją o kradzież i żąda zwrotu biżuterii.

Kiedy podejrzana wyparła się wszystkiego, poszkodowana zgłosiła kradzież olsztyńskiej policji. Już 9 września br. funkcjonariusze zatrzymali Małgorzatę M., która przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła obszerne wyjaśnienia. Funkcjonariusze odzyskali skradziony pierścionek. Po sprawdzeniu danych podejrzanej w policyjnych systemach okazało się, że kobieta  była już karana za kradzieże i rozbój.

Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony