Elbląg: Grozili, zastraszali, teraz… posiedzą
Elbląscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 21 i 46 lat, którzy mieli kierować groźby wobec swojego sąsiada. Dodatkowo 21-latek usłyszał również zarzut podpalenia drewnianego domku, który znajdował się na posesji mężczyzny, któremu wcześniej grozili. Obaj sprawcy decyzją sądu trafili na 3 miesiące do aresztu. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Cała sytuacja miała miejsce w jednej z podelbląskich miejscowości. Zarówno ofiara jak i sprawcy gróźb znali się. Konflikt ten eskalował przez jakiś czas. Najpierw dochodziło do utarczek słownych, a gdy w pewnym momencie mężczyzna nie chciał przystać na propozycje sprawców – doszło do gróźb. Sprawcy, aby zachęcić go do zmiany decyzji mieli podjeżdżać pod jego dom i np. rzucać siekierą w drzwi wejściowe. Mężczyzna mimo tego jednak nie uległ. W sierpniu br. doszło do podpalenia znajdującego się na posesji dziecięcego drewnianego domku ze ślizgawką. Policjanci zatrzymali dwóch sprawców: 21-letniego Sebastiana R. oraz 46-letniego Grzegorza S. 21-latek przyznał się do podpalenia.
Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie. Wobec obu mężczyzn wystąpiono z wnioskiem o areszt. Wczoraj, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu podejrzanych. Obaj byli wcześniej karani. Za groźby oraz zniszczenie mienia mogą grozić im kary do 5 lat pozbawienia wolności.
kn/in
