Ostróda: Zgłosiła wypadek po tym jak wróciła do domu - obawiała się konsekwencji
Ostródzcy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na jednej z dróg pod Miłomłynem. Kierująca audi wyjeżdżając z posesji wymusiła pierwszeństwo przejazdu dla motorowerzysty. W wyniku zdarzenia kierowca jednośladu doznał urazu nogi. Uczestnicy zdarzenia od początku nie powiadamiali policji i rozjechali się do swych domów. Po przemyśleniu kobieta postanowiła wszystko zgłosić na policję. W trakcie czynności okazało się, że mężczyzna wsiadł na skuter mając ponad 2 promile alkoholu.
Do zderzenia doszło wczoraj (26 lipca br.) około godziny 21.00 na jednej z dróg niedaleko Miłomłyna. Wezwani na miejsce policjanci ustalali okoliczności zdarzenia. Okazało się, że do wypadku doszło wcześniej, jednak uczestnicy rozjechali się. Kierująca audi, która przyczyniła się do zdarzenia, po powrocie do domu i zastanowieniu się, postanowiła o wszystkim powiadomić policję. To ona wymusiła pierwszeństwo przejazdu dla motorowerzysty. Natomiast poszkodowany wsiadł na motorower mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Teraz mieszkanka gminy Miłomłyn odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, natomiast motorowerzysta za jazdę w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
W nocy ostródzcy policjanci pracowali przy podobnym zdarzeniu. Na drodze krajowej niedaleko Ostródy kierująca renault uderzyła w barierę energochłonną, a następnie wjechała do przydrożnego rowu. Badanie stanu trzeźwości 42-latki wykazało 1,5 promila alkoholu. Pojazd, którym kierowała kobieta został odholowany na policyjny parking.
Mieszkanka Warszawy również nie uniknie odpowiedzialności karnej za jazdę w stanie nietrzeźwości.
(jk/rj)