Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kętrzyn: Ukradł rower, bo jak sam wyjaśnił, „musiałem pojechać do komisariatu”

Mieszkaniec gminy Korsze najpierw ukradł rower, później postanowił go spieniężyć. Do transakcji jednak nie doszło z uwagi na to, że punkt skupu złomu był nieczynny. Mirosław R. tłumaczył policjantom że „stał pod blokiem rower to sobie go wziąłem, bo musiałem pojechać do komisariatu podpisać dozór”. Funkcjonariusze odzyskali jednoślad i przekazali właścicielce. Mężczyzna za kradzież został ukarany mandatem.

Wczoraj tuż przed południem oficer dyżurny kętrzyńskich policjantów otrzymał zgłoszenie od kobiety, że najprawdopodobniej sąsiad ukradł rower jej babci. Z przekazanych informacji wynikało, że mężczyzna rowerem typu „damka” koloru srebrnego z koszykiem, miał pojechać w stronę miejscowości Korsze. W związku z przyjętym zgłoszeniem policjanci w Komisariatu Policji w Korszach patrolując rejon miasta zauważyli znanego im już z wcześniejszych interwencji mężczyznę. Mirosław R. właśnie podjeżdżał jednośladem, który odpowiadał opisowi  pod jeden z punktów skupu złomu na terenie miejscowości. Jak się okazało, 39-letni Mirosław R. najpierw ukradł rower, a następnie chciał go spieniężyć, jednakże nie doszło do transakcji z uwagi na to, że punkt skupu złomu był nieczynny. Mężczyzna szybko zmienił wersję tłumaczenia i powiedział, że „pożyczył” rower, który stał obok jednego z bloków ponieważ ma policyjny dozór za znęcanie się nad osobą najbliższą i nie miał czym się dostać do komisariatu policji.

Funkcjonariusze odzyskali skradziony rower, a następnie przekazali właścicielce. Mężczyzna za kradzież jednośladu został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych.   

ep/in

  • skradziony rower zabezpieczony przez policjanta
Powrót na górę strony