Elbląg, Lidzbark Warm.: Jeden nocami grał na akordeonie i zakręcał wodę. Drugi groził i ograniczał posiłki. Obaj aresztowani za znęcanie się nad rodziną
Zakłócanie spoczynku bliskim i złośliwości względem żony, córek i syna to tylko część czynów, które zarzuca 62-latkowi z Elbląga prokurator. Podejrzany miał także stosować przemoc fizyczną wobec żony, grozić najbliższym śmiercią i spaleniem domu. Sąd zastosował wobec niego areszt na dwa miesiące. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Aresztowany na trzy miesiące został także 52-latek z Lidzbarka Warmińskiego, który ograniczał żonie kontakty z rodziną, groził i utrudniał korzystanie z samochodu.
Elbląscy policjanci w poniedziałkowy poranek (13.06.2016) zatrzymali 62-latka w jednej z podelbląskich miejscowości. Z prośbą o pomoc dzwonili najbliżsi. Nie potrafili poradzić sobie z ciągle pijanym mężem i ojcem. Mężczyzna najpierw trafił do policyjnej celi, a jak wytrzeźwiał usłyszał zarzuty.
62-latek miał się awanturować, rzucać różnymi przedmiotami w domowników, grozić im śmiercią, spaleniem domu i co najgorsze stosować wobec żony przemoc fizyczną. Prokurator zarzuca mu znęcanie, które miało polegać na tym, że wykręcał żonie ręce, szarpał za ubranie i popychał. Według pokrzywdzonych nie była to sytuacja incydentalna.
Część z tych zarzutów to także typowy stalking. Podejrzany mężczyzna miał także grać nocami na akordeonie i złośliwie zakręcać główny zawór wody. Wszystko po to, by uprzykrzyć życie bliskim. Wczoraj (15.06.2016) sąd zadecydował, że go aresztuje. Zatrzymany 62-latek najbliższe dwa miesiące spędzi za kratkami, gdzie będzie mógł przemyśleć swoje zachowanie. Za znęcanie się nad rodziną grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Także wczoraj na wniosek prokuratury i policji Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim aresztował na trzy miesiące 52-letniego Jana Ch. Mieszkaniec gminy Lidzbark Warmiński od około 18 lat znęcał się nad swoją żoną i córkami. Policjanci ustalili, że mężczyzna wszczynał awantury, w trakcie których wyzywał kobiety, bił je po głowie i całym ciele, wyganiał z domu, ograniczał spożywanie posiłków, a ponadto swojej żonie ograniczał kontakty z rodziną i znajomymi, utrudniał korzystanie z samochodu, szarpał ją za odzież i włosy, poniżał i groził pozbawieniem życia.
W minioną niedzielę agresor po raz kolejny wszczął awanturę. Funkcjonariusze zatrzymali wówczas 52-latka i osadzili w policyjnym areszcie. Na wniosek prokuratury i policji Jan Ch. został aresztowany na trzy miesiące. Za znęcanie się nad rodziną może mu grozić kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(js/rj)