Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bartoszyce: Znęcał się nad konkubiną i groził jej synowi

44-letni mieszkaniec gminy Bartoszyce odpowie przed sądem za znęcania się nad konkubiną i groźby wobec jej syna. Mężczyzna wyzywał kobietę, szarpał, popychał oraz groził jej pozbawieniem życia. Kiedy w obronie matki stanął syn, 44-latek zagroził pozbawieniem życia również jemu. Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i nakazał opuszczenie wspólnie zajmowanego mieszkania.

Za znęcanie się nad konkubiną i groźby wobec jej syna, 44-latkowi może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Do czasu zakończenia postępowania, mężczyzna nie może kontaktować się z pokrzywdzoną, musi także opuścić wspólnie zajmowane mieszkanie. Złamanie tego zakazu może spowodować zamianę środka zapobiegawczego.

 

Jak ustalili policjanci mężczyzna znęcał się nad swoją konkubiną od czerwca ubiegłego roku. Scenariusz jak w większości takich przypadków był podobny. Pijany mężczyzna wszczynał awantury, w trakcie których groził konkubinie śmiercią, wyzywał ją, szarpał i popychał.

 

1 czerwca br. policjanci interweniowali w tej rodzinie dwukrotnie. Za pierwszym razem pokrzywdzona zgłosiła, że pijany konkubent wszczął awanturę, w trakcie której ją wyzywał. Interweniujący policjanci przeprowadzili rozmowę z mężczyzną, dając mu szansę na poprawę. Po godzinie kobieta ponownie poprosiła o pomoc policjantów, gdyż 44-latek ponownie wszczął awanturę. W trackie interwencji policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna groził pozbawieniem życia konkubinie oraz jej synowi, który stanął w obronie matki.

 

Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy pozwolił na postawienie 44-latkowi zarzutów, gróźb i znecania się. Policjanci prowadzący postępowanie wnioskowali do prokuratury o zastosowanie wobec sprawcy dozoru oraz zakazu zbliżania się, a także nakazu opuszczenia mieszkania. Prokurator przchylił się do wniosku.

bp/kw

Powrót na górę strony