Ostróda: Miał blisko 0,5 promila, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i jechał do sądu przedstawić dokument, że opłacił grzywnę za jazdę po pijanemu
Ostródzcy policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę forda, który przekroczył prędkość o blisko 40 km/h. W trakcie czynności okazało się, że 55-latek miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi obowiązujący do 2017 roku. Mieszkaniec Działdowa tłumaczył ponadto, że musiał wsiąść za kierownicę, by dowieźć do sądu potwierdzenie opłacenia nałożonej na niego grzywny za jazdę po alkoholu po to, by sąd nie "odwiesił" mu kary pozbawienia wolności.
W piątek po południu policjanci ostródzkiej drogówki w pobliżu miejscowości Rychnowo zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę forda, który przekroczył prędkość o blisko 40 km/h. W trakcie kontroli od 55-latka funkcjonariusze poczuli zapach alkoholu. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że mieszkaniec Działdowa miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze sprawdzili również kierowcę w policyjnej bazie, skąd otrzymali informację, że 50-latkowi zostało już wcześniej zatrzymane prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna kierował samochodem pomimo tego, że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący aż do 2017 roku. Tłumaczył policjantom, że wsiadł za kierownicę samochodu, ponieważ chciał dowieźć do sądu potwierdzenie, że opłacił grzywnę nałożoną na niego w związku z jego wcześniejszą jazdą pod wpływem alkoholu.
55-letni kierowca teraz odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do prawomocnego wyroku sądu.
Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
bb/in