Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ostróda, Iława: Znęcali się nad najbliższymi – nie unikną odpowiedzialności

57-letni mężczyzna, który znęcał się nad swoją żoną i córką trafił na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna, nie dość, że zlekceważył wyrok sądu dotyczący opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania, to nadal znęcał się nad kobietami. Z kolei wobec 26-latka, który miał popychać i wyzywać swoją mamę i młodszą siostrę zastosowano m.in. policyjny dozór.

Kilka dni temu policjanci zostali powiadomieni o znęcaniu, do którego dochodziło w jednym z ostródzkich mieszkań. 57-latek wyzywał, bił,  poniża i wypędzał z domu swoją żonę Podobnie zachowywał się wobec swojej córki i jej dzieci. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który niespełna 2 lata temu opuścił więzienie, gdzie trafił na 6 miesięcy właśnie za znęcanie się nad najbliższymi.  Pobyt w zakładzie karnym nie wpłynął jednak na zmianę jego postępowania. Okazało się, że mężczyzna zachowywał się tak już od ponad roku, czyli krótko po tym jak opuścił zakład karny. 57-latek pomimo tego, że obowiązywał go środek karny w postaci nakazu opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu mieszkalnego na okres 3 lat, zlekceważył go. Mężczyzna niedługo po wyjściu z więzienia pojawił się w mieszkaniu i wszczynał awantury z żoną, bił ją i wyganiał z mieszkania. Podobnie traktował swoją córkę i dwójkę jej dzieci.

W sobotę sąd, na wniosek policjantów i prokuratora zdecydował, że domowy agresor najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Za znęcanie się nad osobą najbliższą grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli sprawca tak, jak w tym przypadku działa w warunkach tzw. recydywy może grozić mu kara nawet 7,5 roku pozbawienia wolności.

Z kolei lubawscy policjanci interweniowali wobec agresywnego 26-latka. Do oficera dyżurnego policji zadzwoniła kobieta. Oświadczyła, że jej nietrzeźwy syn wszczął awanturę podczas, której wyzywa ją, bije oraz niszczy sprzęt domowy. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Niestety mieszkaniec Lubawy nie uspokoił się nawet w obecności policjantów. Jedynym sposobem, by zapewnić spokój i bezpieczeństwo było odseparowanie go od mamy i siostry. Dlatego 26-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Jak większość sprawców awantur domowych, był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna  miał 2 promile alkoholu w organizmie.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów mieszkańcowi Lubawy.

W związku z powyższym prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór. Teraz mieszkaniec Lubawy będzie musiał stawiać się w komisariacie w Lubawie, poprawnie zachowywać się  wobec pokrzywdzonych oraz  nie nadużywać alkoholu.

bb/jk/in

Powrót na górę strony