Olsztyn, Nidzica: Nie ma przyzwolenia obywateli na jazdę po alkoholu- kolejne ujęcia obywatelskie pijanych kierowców
Postawą godną naśladowania wykazali się kierowcy z Olsztyna i Nidzicy, którzy widząc podejrzanie jadące auto powiadomili o tym policję, a następnie ujęli nietrzeźwego mężczyznę i przekazali w ręce patrolu. Ta wzorowa obywatelska postawa pokazuje, że mieszkańcy regionu nie tolerują jazdy na tzw. "podwójnym gazie". Dbając w ten sposób o swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych osób.
W czwartek (03.03.2016) o godz. 12:00 na ul. Obrońców Tobruku w Olsztynie jeden z kierowców zauważył jadącą slalomem srebrną toyotę. Podejrzewając, że może jechać nią nietrzeźwa osoba, powiadomił o tym oficera dyżurnego KMP Olsztyn. Kiedy stojąc na czerwonym świetle, zauważył, że w toyocie znajduje się starszy mężczyzna, któremu opada głowa i który ledwo siedzi za kierownicą, postanowił działać.
Wysiadł ze swojego auta, otworzył drzwi toyoty i wyciągnął ze stacyjki kluczyki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Do pomocy włączył się również inny kierowca, również zaniepokojony dziwnym zachowaniem auta. Razem pomogli 68-latkowi wysiąść z pojazdu. Był on tak pijany, że nie był w stanie utrzymać się samodzielnie na nogach.
Kierowcy przestawili jego samochód, aby nie blokował drogi i wspólnie poczekali na przyjazd patrolu policji.
Po przebadaniu Edwarda B. okazało się, że ma on prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Jak powiedział później funkcjonariuszom, wsiadł pijany za kierowcę, ponieważ był wzburzony.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.
W Nidzicy około godz. 19:00 oficer dyżurny nidzickiej policji otrzymał informację od innego kierowcy o jadącym „siódemką” w kierunku Nidzicy mercedesie, który „jechał od pasa do pasa”, a inni kierowcy bali się go wyprzedzać.
Funkcjonariusze zatrzymali wskazany pojazd na wjeździe do miasta na ul. Sienkiewicza. Kierowcę poddano badaniu na stan trzeźwości. 46-letni nidziczanin wydmuchał ponad 2 promile. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania oraz wymaganych dokumentów tj. dowodu rejestracyjnego i polisy ubezpieczeniowej.
Kolejne zdarzenie miało miejsce kilkanaście minut po godz. 1:00 w nocy. Policjanci zostali poinformowani o rozbitym Renault Clio stojącym na poboczu drogi w gminie Kozłowo.
Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce zdarzenia znaleźli za kierownicą śpiącego 28-latka. Mężczyzna miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał uprawnień do kierowania i dokumentów pojazdu. Chwilę wcześniej w jednej z miejscowości w gm. Nidzica uderzył w budynek mieszkalny niszcząc stojący tam rower. Tłumaczył policjantom, że odwoził kolegę do domu, a w drodze powrotnej zepsuło my się auto. Z uwagi na późną porę położył się spać w aucie.
Mieszkaniec gminy Nidzica trzeźwieje w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu.
Kierującym za jazdę pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat. Nie ominą ich również dolegliwości finansowe.
Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie zastosuje karę świadczenia pieniężnego w wysokości nie mniejszej niż 5 tyś. zł.
Mężczyźni będą odpowiadać również za brak dokumentów pojazdu w czasie kontroli drogowej, za które sąd może orzec karę grzywny lub nagany.
Wzorowa obywatelska postawa świadków pokazuje, że mieszkańcy regionu nie tolerują jazdy na tzw. "podwójnym gazie". Dbają o swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych osób.
(ab/ID/TM)