Olsztyn: Jedna noc, trzy interwencje, ta sama sprawczyni – od zakłócania ciszy nocnej, do kolizji ze znakiem
Mieszkanka olsztyńskiego Zatorza za zakłócanie ciszy nocnej najpierw została ukarana mandatem karnym, a przy kolejnej interwencji tej samej nocy policjanci sporządzili wniosek do sądu o jej ukaranie. Jakby tego było mało, trzy godziny później ta sama nietrzeźwa kobieta rozbiła samochód uderzając w znak drogowy.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło nad ranem niedaleko skrzyżowania ulic Szumana-Bałtycka. Kierująca osobową hondą kobieta straciła panowanie nad autem i uderzyła w znak drogowy. 50-latka z ogólnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala, gdzie pobrano jej krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie.
Badanie ma potwierdzić podejrzenia policjantów, dla których nie było to pierwsze spotkanie z tą kobietą tej nocy. Jak się okazało interwencja związana z kolizją, była trzecią jaką wobec 50-letniej Doroty S. policjanci podjęli w ciągu kilku godzin.
Wcześniej kobieta zakłócała ciszę nocną swoim sąsiadom i kilka minut po godzinie 2:00 została za to wykroczenie ukarana mandatem karnym. Gdy po niespełna godzinie około 3:00 pod ten sam adres w tej samej sprawie ponownie został wysłany policyjny patrol, funkcjonariusze tym razem sporządzili dokumentację, która trafi do sądu. Z uwzględnieniem zachowania 50-latki, która w trakcie drugiej interwencji była arogancka, znajdowała się pod wyraźnym działaniem alkoholu, nie chciała ściszyć muzyki będącej powodem zgłoszenia i twierdziła, że i tak policjanci nic nie mogą jej zrobić i w dalszym ciągu będzie robiła co jej się podoba.
Kobieta słowa dotrzymała i po jakimś czasie wsiadła za kierownicę hondy, by po krótkiej przejażdżce zatrzymać się na znaku drogowym.
Wkrótce po uzyskaniu wyników badań jej postępowanie oceni sąd, a kobieta będzie miała okazje przedstawić swoje argumenty przed jego obliczem.
(mp/TM)