Olsztyn: Po śladach na śniegu do sprawcy włamania
Policyjni wywiadowcy w niespełna godzinę od włamania ustalili i zatrzymali sprawcę włamania do sklepu. 34-letni mieszkaniec Olsztyna na miejscu przestępstwa zostawił ślady obuwia, które doprowadziły policjantów wprost do jego domu. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności.
W nocy z czwartku na piątek (15.01.216) ok. godz. 3:00. oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał informację, że w jednym ze sklepów na ul. Bałtyckiej mogło dojść do kradzieży. Na miejsce pojechali policyjni wywiadowcy i ochrona obiektu. Policjanci ustalili, że sprawca dostał się do sklepu uszkadzając drzwi, a następnie wyniósł z niego papierosy o wartości około 750zł.
Przed budynkiem funkcjonariusze zauważyli świeże ślady obuwia pozostawione na śniegu. Wszystko wskazywało na to, że mogły one należeć do sprawcy włamania.
Idąc tym tropem funkcjonariusze przeszli około 2 kilometry, między innymi przez tory kolejowe, osiedle domków jednorodzinnych i zamarznięte jezioro i wkrótce dotarli do jednego z domów na osiedlu Likusy. Przez okno zauważyli, że w pokoju na podłodze leżą ułożone papierosy a obok śpi mężczyzna.
Sprawca wiedział po co przyszli policjanci - nie był zdziwiony i od nie kwestionował swojej winy.
Okazało się, że mężczyzna wcześniej zaplanował włamanie i dokonał go w peruce i rękawiczkach.
Wszystkie skradzione przedmioty zostały znalezione i zabezpieczone przez funkcjonariuszy.
Za kradzież z włamaniem mężczyźnie grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.
(mp/TM)