Olsztyn: Wezwała policjantów bo potrzebowała pomocy. Trafiła do aresztu
33-letnia kobieta dzwoniąc na numer alarmowy 997 z prośbą o pomoc nie spodziewała się, że najbliższe święta i Nowy Rok spędzi w areszcie. Kobieta zgłosiła awanturę z konkubentem. Gdy policyjny patrol przyjechał na miejsce, okazało się, że awantura nie miała miejsca. W trakcie interwencji funkcjonariusze ustalili, że kobieta jest poszukiwana przez sąd. 33-latka trafiła do aresztu, a za bezpodstawne wezwanie patrolu została ukarana mandatem.
Wczoraj kilka minut po godzinie 21.00 na numer alarmowy Policji w Dobrym Mieście zatelefonowała mieszkanka gminy Jonkowo. Kobieta poinformowała oficera dyżurnego, że potrzebuje pomocy, ponieważ w domu trwa awantura z konkubentem.
Na miejsce natychmiast został wysłany patrol. Drzwi od domu otworzyła zgłaszająca 33-latka. Kobieta była zdziwiona widokiem funkcjonariuszy. Nie była w stanie powiedzieć czemu wzywała policję. Tłumaczyła, że nie potrzebuje pomocy i policjanci nie są jej potrzebni.
Interweniujący funkcjonariusze w rozmowie z domownikami ustalili, że w domu nie doszło do przemocy a wezwanie służb ratowniczych było bezzasadne.
W trakcie legitymowania osób okazało się, ze zgłaszająca Monika S. jest poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej. 33-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu.
Kobieta za bezpodstawne wezwanie policji została ukarana mandatem karnym. Teraz najbliższe święta i Nowy Rok spędzi za kratkami.
(kb/rj)