Ostróda: Pijany 60-latek spodowował kolizję. Zostawił samochód i uciekł
Kompletnie pijany 60-latek spowodował kolizję na jednej z ostródzkich ulic. Kiedy kierowca samochodu, w który mężczyzna uderzył, pomagał mu wydostać się z pojazdu, wyczuł od niego alkohol i postanowił wezwać policjantów. Jak się okazało, pijany 60-latek nie zamierzał czekać na policjantów i uciekł z miejsca zdarzenia. Po chwili został zatrzymany przez wezwanych na miejsce funkcjonariuszy. Badanie wykazało, że sprawca kolizji miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Wczoraj, przed godziną 18.00 oficer dyżurny ostródzkiej komendy Policji otrzymał informację, że na jednej z ulic miasta suzuki zderzyło się z osobowym audi. Wysłani na miejsce policjanci zatrzymali kierowcę, który nie czekając na przyjazd fukcjonariuszy oddalił się z miejsca kolizji, pozostawiając tam swój samochód. Okazało się, że powodem jego zachowania był wypity alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Z relacji poszkodowanego wynika, że zaraz po tym, jak kierowca suzuki skręcając w lewo, wjechał na przeciwległy pas i zderzył się z jego autem, wysiadł z samochodu i podszedł do auta sprawcy. „Myślałem, że sprawca kolizji zasłabł, więc pomagałem mu wyjść z samochodu” – relacjonował poszkodowany kierowca. Poczuł jednak od niego alkohol i postanowił wezwać policjantów.
Teraz 60-letni mężczyzna poniesie odpowiedzialność za przestępstwo, jakim jest kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów nawet do lat 15. Mieszkaniec Ostródy nie uniknie także odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.
(bb/rj)