Olsztyn: Wszystko, nawet sąd, tylko nie utrata prawa jazdy
„Panie policjancie!!!, powie Pan, że jechałem tylko 99 km/h, albo mniej…” – mówił 28-letni kierowca, który chwilę wcześniej został zatrzymany do kontroli drogowej za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym. Mieszkaniec Piaseczna obawiając się utraty prawa jazdy, z uwagi na przekroczenie liczby punktów karnych, odmówił przyjęcia mandatu. Jego sprawa trafi teraz do sądu.
Wczoraj, kilkanaście minut przed godziną 18.00, olsztyńscy policjanci zatrzymali do kontroli kierującego volvo. 28-letni mieszkaniec Piaseczna przekroczył prędkość o 33km/h jadąc ul. Armii Krajowej.
Mężczyzna prawdopodobnie nie miał pojęcia, z jaką prędkością jechał swoją osobówką w terenie zabudowanym. Najpierw pytał o to interweniujących policjantów, a gdy upewnił się, że nie straci z tego tytułu uprawnień, odmówił przyjęcia mandatu karnego tłumacząc: „nie mogę go przyjąć, bo mam za dużo punktów karnych, a tak, to przynajmniej do czasu rozprawy będę mógł jeździć”.
Interwencja zakończyła się skierowaniem przez policjantów wniosku do sądu o ukaranie kierowcy.
(mp/rj)