Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Elbląg: Zamiast pilnować sklepu sam go okradał. Zatrzymali ochroniarza w centrum handlowym

40-letni ochroniarz z jednego ze sklepów ze sprzętem RTV i AGD w elbląskim centrum handlowym usłyszał zarzuty kradzieży. Po inwentaryzacji okazało się, że brakuje towaru na ponad 40 tys. złotych. Z marketu zginęły markowe telefony komórkowe, płyty z muzyką i filmami, a nawet lodówki i pralka. Mężczyzna przyznał się do kradzieży telefonów. Jak się okazało, był wcześniej karany za fałszowanie pieniędzy. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Zatrzymany 40-latek to elblążanin, który w przeszłości odbywał karę 1,5 roku pozbawienia wolności za fałszowanie pieniędzy. Pracodawca w poznańskiej firmie ochrony nie sprawdził dokładnie jego przeszłości i tak mężczyzna trafił do elbląskiego marketu jako dowódca zmiany. Pracował tam od kwietnia br. Jak ustalili śledczy, towar zaczął znikać już na początku lipca. We wrześniu dyrekcja zarządziła dokładną inwentaryzację. Okazało się, że ze stanu sklepu zginęło 8 smartfonów, każdy o wartości ponad 3 tys. złotych. Dodatkowo zginęły również książki, płyty z muzyką i filmami, a także dwie lodówki i pralka. Odkryto również szereg nieprawidłowości w dokumentacji ewidencyjnej towarów.

Nagranie audio Jakub Sawicki z KMP w Elblągu odczytuje treść komunikatu

Pobierz plik Jakub Sawicki z KMP w Elblągu odczytuje treść komunikatu (format mp3 - rozmiar 1.18 MB)

(Jakub Sawicki z KMP w Elblągu odczytuje treść komunikatu)

40-letni ochroniarz został zatrzymany i przyznał się jedynie do kradzieży telefonów. Policjanci ustalili, że mężczyzna kradł je w windzie towarowej. Wiedział, że nie było tam kamer, a aparaty nie miały jeszcze znaczników zabezpieczających. Większość jego współpracowników była przekonana, że pracował wcześniej w straży granicznej, o czym zresztą często i chętnie opowiadał. Wykorzystywał to, żeby wynosić ze sklepu schowane za paskiem smartfony. Zdarzało się, że sprawca wybiegał z marketu mówiąc, że ma pilny telefon od kolegów ze straży granicznej. Nikt go nie podejrzewał. W ten właśnie sposób ze sklepu znikały telefony, które za połowę ceny ochroniarz spieniężał w elbląskich lombardach.

Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci badają jeszcze inne watki tej historii. Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Ochroniarzowi grozi do 5 lat więzienia.

js/af

Powrót na górę strony