Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nidzica: Kradzież drewna z kamerą w tle

36-letni mieszkaniec Nidzicy będzie odpowiadał za kradzież drewna z lasu oraz kamery. Mężczyzna po załadowaniu pociętej lipy do samochodu zorientował się, że całą tą sytuację uwieczniła kamera, którą następnie zniszczył. Wczoraj usłyszał zarzut kradzieży, do której przyznał się. Nidziczaninowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Do kradzieży drewna doszło tydzień temu w lesie położonym niedaleko Nidzicy. 36-letni nidziczanin nie mając pieniędzy na zakup opału na zimę, postanowił wejść w jego posiadanie w inny sposób.

Jeżdżąc codziennie do pracy widział stosy drewna poukładanego na skraju lasu w okolicach Nidzicy. Niewiele myśląc przyjechał w nocy busem i rozpoczął załadunek. Gdy już miał odjeżdżać zauważył kamerę zamontowaną nieopodal miejsca kradzieży. Mężczyzna wyjął z niej kartę pamięci, którą następnie zniszczył, a kamerę zabrał do domu myśląc, że w ten sposób uniknie odpowiedzialności. Jeszcze tego samego dnia kryminalni ustalili sprawce tej kradzieży.

  • Miejsce skąd skradziono drewno
  • Tablica informacyjna

Nadleśnictwo w Nidzicy wyposażone jest w kilka kamer, które są bardzo pomocne w codziennej pracy. Jak mówi komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa w Nidzicy – Krzysztof Bartnicki:

Dzięki nim jesteśmy w stanie szybko zidentyfikować osoby, które wjeżdżają do lasu, kłusują, bądź jak w tym przypadku kradną pozyskane drewno. Zatrzymany przez policję mężczyzna jest nam znany. W przeszłości dwukrotnie był już przyłapany na kradzieży drewna

Wczoraj nidziczanin usłyszał zarzut kradzieży, do której się przyznał. Mężczyzna w trakcie wyjaśniania powiedział policjantom, że nie stać go na zakup opału, a do ogrzania ma duży dom.
36-latkowi za kradzież drewna i kamery grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

(ID)

Powrót na górę strony