Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nowe Miasto Lub.: Oni odwracali uwagę, on chował łupy. Jego ujął pracownik sklepu, ich zatrzymali policjanci

Pracownicy jednego ze sklepów na terenie Nowego Miasta Lubawskiego powiadomili policjantów, że ujęli mężczyznę, który chwilę wcześniej dokonał tam kradzieży. Zgłaszający podali rysopisy jego wspólników, którzy zdążyli uciec ze sklepu. Po kilku minutach para uciekinierów znalazła się w rękach nowomiejskich policjantów. Teraz ze swojego zachowania będą tłumaczyć się przed sądem.

Oficer dyżurny nowomiejskiej komendy otrzymał zgłoszenie od pracowników jednego ze sklepów na terenie miasta, o tym, że ujęli oni mężczyznę, który chwilę wcześniej ukradł stamtąd opalarkę elektryczną o wartości ok. 270 zł. Na miejsce pojechali policjanci zespołu patrolowo-interwencyjnego i tam ustalili, że mężczyzna nie działał sam. Jego dwoje wspólników zdążyło opuścić już sklep. Z relacji zgłaszających wynikało, że zauważyli na terenie sklepu mężczyznę, który dziwnie się zachowywał. Jeden z pracowników wyszedł za nim na zewnątrz i wówczas zobaczył, że mężczyzna wyjął spod kurtki opalarkę elektryczną i schował ją pod materac w samochodzie. Jak się okazało para, która z nim współpracowała miała za zadanie odwracać uwagę pracownika sklepu podczas gdy ich znajomy dokonywał tam kradzieży.

Policjanci ruszyli za uciekinierami i już po kilku minutach – na ul. Jagiellońskiej - zatrzymali kobietę i mężczyznę odpowiadających wskazanemu rysopisowi. Jak się okazało troje wspólników jest mieszkańcami Olsztyna.

W trakcie kontroli osobistej ujętego sprawcy kradzieży oraz jego wspólników okazało się, że mężczyzna, który ukradł opalarkę, miał przy sobie także sekator ogrodowy do odcinania elektronarzędzi zabezpieczonych w sklepach na półkach. Sprawcy zostali wylegitymowani i doprowadzeni do komendy policji. Tam okazało, że nie był to pierwszy taki przypadek z ich udziałem: 68-latek ma na swoim koncie wiele innych kradzieży sklepowych.

Także ta historia z jego udziałem swój finał znajdzie w sądzie. Tam cała trójka będzie tłumaczyć się ze swojego postępowania.

(LM/TM)

Powrót na górę strony