Lidzbark Warmiński: Zadzwonili i uchronili nietrzeźwych od wychłodzenia. Policjanci proszą o reagowanie w podobnych sytuacjach
Wystarczyły dwa telefony, by uratować przed wychłodzeniem dwóch mężczyzn. 44 i 31-latka funkcjonariusze znaleźli po sygnale mieszkańców miasta. Jeden leżał przy śmietniku, drugi w trawie na rogatkach miasta. Obaj byli pijani. Policjanci apelują o zdrowy rozsądek oraz reakcję w takich sytuacjach.
Zrobiło się zimno. Synoptycy informują o pierwszych przymrozkach. Pamiętajmy o tym, że wśród nas są osoby samotne, starsze i chore, a także te, które maja problem z alkoholem. Noc spędzona w niskiej temperaturze na ławce czy chodniku może skończyć się tragicznie. Policjanci apelują – jeśli spotkasz bezdomnego potrzebującego pomocy, nie przechodź obojętnie. W mroźne noce o tragedię nietrudno.
Wczoraj w godzinach wieczornych oficer dyżurny lidzbarskiej policji został poinformowany o dwóch leżących na podwórzu mężczyznach. W pierwszym przypadku 44-latek spał przy śmietniku, drugiego mężczyznę 31-latka policjanci znaleźli w trawie przy wyjeździe z miasta w kierunku Ornety. Jak się okazało obaj mieszkańcy powiatu byli pijani. Funkcjonariusze przekazali mężczyzn pod opiekę rodzinie.
Apelujemy do wszystkich, którzy widzą osoby bezdomne, samotne, nietrzeźwe w sytuacjach mogących zagrażać ich zdrowiu a nawet życiu, do reakcji - wystarczy jeden telefon na nr 997 czy 112. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie. Taki telefon, jak pokazują wczorajsze sytuacje z Lidzbarka Warmińskiego, może komuś pomóc. Policjanci dotrą wszędzie, gdzie zostaną skierowani. Nie zostawią bez pomocy żadnej osoby, której będzie groziło wychłodzenie.
(MK)